Nowy nałóg
27 marca 2008, 16:21
Oj tyle ich miałam, że ten w porównaniu staje się malutki, nikły i bardzo słaby, ale zawsze! Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że blog tak wciąga.
Jeszcze 30minut i kończe pracę. Mój książe jednak po mnie przyjedzie. Mało tego, obiecał mi karuzele! To dopiero będą atrakcje, moje pierwsze karuzele w Polsce:D aż wstyd sie przyznać, że nigdy nie byłam w kraju na takich przyjezdnych karuzelach. No co, jestem boi dudek. Kube tez pewnie strach obleci i popatrzymy sobie tylko na nie hehe
No cóż zobaczymy, jutro pewnie napiszę znowu. Z czystej przyjemności pisania:)
Jeszcze tylko brakuje obiadu, a dzień byłby bardzo udany. I czy mi wiele trzeba:)?
Dodaj komentarz